fight til the end

202 | 105827
 
 
2009-04-18
Odsłon: 1668
 

z rozmyślań ściankowych

Plik Zdjęcia uszkodzony.
dzisiejsze sum sumarum
 
Twoja ocena:  1    2    3    4    5    oceń
KOMENTARZE
 
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
ZAPISZ
 
Piotr Michalski 2009-04-19 23:04:23
Acha, wybacz jeszcze! Na końcu piszesz "nigdy nie jest za późno, żeby zawrócić". Otóż jest taki moment, kiedy jest za późno, żeby zawrócić. Znam dwa przypadki, w których tak było, jest i będzie. Pierwszy - to narodziny. [Dość sporo ludzi to ma...] Nie chodzi oczywiście o to, że nie można sobie życia odebrać. Można - nie o to chodzi. O to, że nie da się, jak pisałaś, "zawrócić" - czyli w tym przypadku cofnąć czas jakoś, by było jeszcze przed nimi. Po drugie - bo tamto to jest za trudne dla nas [zwłaszcza w niedzielę wieczorem...] - czasami (sam znam kilka takich przypadków) udaje się "zawrócić" komuś, jeśli już zaczął się on zajmować tym naszym idiotycznym wspinaniem. Ale wiesz - czasem walka z tym uzależnieniem jest niepotrzebna, by nie napisać, że w niektórych przypadkach niemożliwa! Wiem to po sobie... :-) :-) :-) I to nawet jeszcze nie koniec. Są bowiem uzależnienia jeszcze silniejsze i gorsze. Przy nich jest się już zupełnie bezsilnym. Niezależnie od tego, czy opanowały nas na około 5, około 14, czy nawet na około 40%... Niektórym uzależnionym tak na 40% jest już zresztą wszystko jedno... Uwierz mi na słowo... :-) Pomyśl sobie na koniec, że nawet to jeszcze nie jest koniec! Pomyśl sobie, jakim uzależnieniem musi być uzależnienie od pisania o uzależnieniu od wspinania?! [Hmm... Niedzielna noc - to chyba zły czas, by o tym pisać...] W każdym razie - i tak śpij dobrze! :-)


 

Pn

Wt

Sr

Czw

Pt

So

Nd